Clarins Extra-firming Foundation - recenzja i swatche

Clarins Extra-Firming Foundation

Witajcie Kochani!


Były już na blogu recenzje podkładów, które są bardziej skierowane do skóry mieszanej i tłustej, więc dzisiaj dla odmiany podkład, który mogą pokochać również posiadaczki cery suchej. Mowa oczywiście o podkładzie Clarins Extra-Firming Foundation.

Opakowanie, dostępność, cena, konsystencja

Opakowanie ma jak większość podkładów Clarinsa czyli eleganckie szklane z piękną złotą zatyczką. Posiada wygodną pompkę. Możemy go kupić w Douglasie lub w Internecie. Jego cena regularna to 199zł. Konsystencję ma dość gęstą, kremową. Zapach ma podobny do innych podkładów tej firmy taki jakby lekko ogórkowy, ale nie jest on na tyle intensywny żeby przeszkadzać i dość szybko ulatnia się po nałożeniu. 

Clarins Extra-Firming Foundation

Obietnice producenta

Producent obiecuje, że będzie to podkład o właściwościach przeciwstarzeniowych. Jego formuła ma nie być tłusta oraz ma być wzbogacona w cukry z owsa i mieć właściwości ujędrniające i wygładzające. Ma on korygować widoczność zmarszczek i nadawać skórze satynowe wykończenie. Zawiera SPF15. 

Clarins Extra-firming Foundation – moja opinia

Clarins Extra-firming Foundation dzięki kremowej konsystencji świetnie nakłada sie za pomocą pędzla czy gąbki. Jest na tyle plastyczny że bardzo ładnie nakłada się palcami, prawie jak krem BB. Ponadto podczas nakładania daje uczucie nawilżenia i ukojenia skóry. Jest bardzo lekki, ale przy tym ma całkiem przyzwoity średni poziom krycia i pięknie ujednolica koloryt skóry. Nie obciąża skóry, a wręcz pozwala jej oddychać. Wygląda bardzo naturalnie i faktycznie jak obiecuje producent lekko wyrównuje fakturę skóry (oczywiście przy większych problemach polecam użyć bazy pod podkład). Wykończenie ma satynowe, tuż po nałożeniu jakby delikatnie się utrwalał, minimalnie zastygał. Ogólnie mam wrażenie że faktycznie dzięki niemu skóra wygląda tak jakby bardziej promiennie i dzięki temu młodziej, bardziej zdrowo. Jego ogromną zaletą jest to, że nie podkreśla suchych skórek, rozszerzonych porów czy zmarszczek. Nawet pod koniec dnia nie zauważyłam żeby zbierał się w porach czy zmarszczkach a sporo podkładów (szczególnie tych lżejszych) ma tendencję do robienia tego pod wpływem działania sebum. Nie jest on najbardziej długotrwałym podkładem jaki mam, ale jak na tak lekką konsystencję i właściwości nawilżające, to utrzymuje się bardzo dobrze. Na mojej mieszanej cerze wytrzymuje w bardzo ładnym stanie około 8-9 godzin. Nie zauważyłam też żeby w przypadku tego podkładu moja cera się szybciej wyświecała co czasem się u mnie dzieje przy podkładach o bardziej nawilżających formułach. Myślę że bardzo zadowolone z niego posiadaczki cery suchej a także dojrzałej, bo bardzo komfortowo się nosi i nie jest przesuszający czy obciążający. Ja uwielbiam go nosić właśnie szczególnie w te dni kiedy moja skóra jest przesuszona (najczęściej przez nadmierne eksperymenty pielęgnacyjne:). Dla osób z cerą tłustą będzie on zbyt lekki i pozbawiony właściwości matujących. Jego sporym minusem jest niestety wąska gama kolorystyczna, która zawiera tylko 6 odcieni. Ponadto najjaśniejszy z nich czyli odcień 103 Ivory jest już niestety dość ciemny, więc jeśli ktoś ma bardzo jasną skórę to będzie musiał ten podkład rozjaśniać mikserem. Poniżej zamieszczam swatche porównawcze tego odcienia do odcieni innych podkładów jakie posiadam.

Too Faced Peach Perfect Foundation Swan, Revlon Colorstay Combination/Oily 150 Buff, MAC Studio fix NC15, Clarins Extra-Firming Foundation 103 Ivory, Fenty Beauty Pro Filt'r Soft Matte Longwear Foundation 140, Estee Lauder Double Wear 1W0 Warm Porcelain, Rimmel Lasting finish 25H 100 Ivory - swatche tuż po nałożeniu

Too Faced Peach Perfect Foundation Swan, Revlon Colorstay Combination/Oily 150 Buff, MAC Studio fix NC15, Clarins Extra-Firming Foundation 103 Ivory, Fenty Beauty Pro Filt'r Soft Matte Longwear Foundation 140, Estee Lauder Double Wear 1W0 Warm Porcelain, Rimmel Lasting finish 25H 100 Ivory - swatche po zastygnięciu

Jeśli miałabym go porównać z podkładem Skin Illusion (któremu ostatnio zmieniono opakowanie) to podkład Extra-Firming ma zdecydowanie większe krycie, znacznie dłużej się utrzymuje i nie jest aż tak rozświetlający. 

Podsumowanie

Podkład Clarins Extra-firming Foundation to bardzo dobry nawilżający podkład, który pięknie i bardzo naturalnie wygląda na skórze i zdecydowanie ją wizualnie upiększa. Mimo lekkiej konsystencji nieźle się utrzymuje i sprawdzi się na różnych typach cery (no może poza tłustą) a szczególnie na tych przesuszonych bo jest bardzo komfortowy w noszeniu. Bardzo kusi mnie też podkład Everlasting Foundation, bo jeszcze go nie próbowałam a podobno jest świetny. Jeśli go miałyście to dajcie znać jak się sprawdza.

A Wy co sądzicie o podkładzie Clarins Extra-Firming Foundation? Próbowałyście go?

Buziaki,

Marta

Komentarze