|
Tarte Tarteist PRO REMIX Amazonian clay palette |
Witajcie Kochani!
Jestem dużym fanem cieni od firmy Tarte a ich najnowsza paleta bardzo spodobała się mi pod względem kolorystycznym. Zamówiłam ją więc jak tylko pojawiła się na stronie Tarte. Niestety doszła do mnie w stanie jak widać na zdjęciach, czyli z rozkruszonymi cieniami. Napisałam reklamację i szybko otrzymałam zwrot pieniędzy za uszkodzony produkt. Dlatego polecam zamawiać bezpośrednio ze strony producenta, bo w razie uszkodzenia produktu w transporcie nie ma najmniejszych problemów z uznaniem reklamacji i zwrotem pieniędzy. Już kupiłam tą paletę ponownie i czekam aż do mnie przyjdzie. Zaktualizuję wówczas zdjęcia żeby Wam pokazać jej pełną urodę. Chciałam bardzo dla Was napisać recenzję jak najszybciej (a jednak dostawa ze Stanów trwa 10-14 dni), bo teraz w okresie świątecznym pojawia się wiele promocji i jeśli jesteście zainteresowane, to może uda Wam się ją kupić taniej.
|
Tarte Tarteist PRO REMIX Amazonian clay palette |
Opakowanie, dostępność, cena
Opakowanie jest plastikowe, porządnie wykonane z dużym dobrej jakości lusterkiem. Sam design jest również ciekawy, bo na górze palety mamy trójwymiarowy wzór, który zmienia się gdy poruszamy paletą. Wewnątrz znajdziemy 20 cieni o wadze 1g każdy, czyli cała paleta zawiera aż 20g cieni. Tak jak już wspomniałam we wstępie paletę tę można zamówić ze strony producenta. Pewnie niedłudo będzie można zamówić ją w Polsce z którejś ze stron internetowych sprowadzających kosmetyki z zagranicy. Na stronie producenta kosztuje ona 229zł, ale w zeszłym tygodniu na Black Friday można ją było kupić 25% taniej! Podejżewam, że w okresie świątecznym jeszcze będzie na promocji, więc polecam polować:)
Opis kolorów
Paleta zawiera następujące kolory:
- spin - piękny, miedziany, błyszczący brąz,
- inspiration - jasny, szampański błyszczący cień,
- art deco - turkusowo-zielony, posiadający również złotawe podtony, błyszczący cień,
- artist - głęboki, intensywny, błyszczący turkus,
- color explosion - intensywny, błyszczący zielony odcień,
- wall art - średni, neutralno-chłodny, matowy brąz,
- flow - jasny, szaro-beżowy, błyszczący cień,
- DIY - trudny do określenia, szaro-złotawo-zielonkawy, błyszczący odcień,
- ink - czarny, matowy cień.
- beat drop - grafitowy, satynowy odcień z zielonymi, niebieskimi,
- mixed media - jasny, matowy beż,
- splatter - średni, szarawo-zielonkawy, błyszczący odcień
- outside the lines - intensywnybłyszczący odcień mocno żółtego złota,
- mic drop - intensywny, miedziany, błyszczący cień,
- graphic - czrny satynowy cień z dużą ilością różowych, mocno błyszczących się drobinek,
- graffiti - stłumiony, czerwony, błyszczący cień,
- moonlit - jasny, neutralny , błyszczący odcień złota, mój ulubiony odcień na całą powiekę na codzień,
- mashup - intensywny, błyszczący, fioletowy cień,
- sway - jasny, neutralny, różowy cień,
- create - duochrom, brąz opalizujący na złoto-zielony, w niektórym świetle opalizujący na niebieskawo, cudny kameleon.
Poniżej zamieszczam swatche cieni nałożone na suchą skórę, bez żadnej bazy.
|
Tarte Tarteist PRO REMIX Amazonian clay palette swatches |
|
Tarte Tarteist PRO REMIX Amazonian clay palette swatches |
Tarte Tarteist PRO REMIX Amazonian clay palette - moja opinia
Jeśli chodzi o kolorystykę, to paleta zawiera podstawowe matowe cienie, czyli jasny beż, średni brąz oraz czarny. Pozostałe cienie, to cienie błyszczące lub drobinkowe. Kolory są piękne, intensywne. Myślę że ta paleta jest na tyle uniwersalna jeśli chodzi o kolory, że zadowolone z niej będą zarówno osoby poszukujące odcieni na codzień, jak i te, które lubią eksperymentować z kolorami. Można nią wykonać bardzo delikatne dzienne makijaże, jak i bardzo intensywne makijaże wieczorowe. W dodatku wydaje mi się, że kolorowe odcienie są na tyle stonowane i nadające się do noszenia, że nawet przeciętny użytkownik będzie mógł spokojnie z nich korzystać, aby urozmaicić swój makijaż. Jakość tej palety jest świetna! Wydaje mi się, że jest jeszcze lepsza niż w innych paletach Tarte. Cienie metaliczne są bardzo kremowe, masełkowe. Bardzo dobrze, równomiernie się nakładają zarówno pędzlem, jak i palcem. Na tyle dobrze przyklejają się one do powieki, że nie ma potrzeby nakładania pod nie klejącej bazy, czy kleju do brokatu. Nawet jeśli nakładamy kilka kolorów, to każdy z tych kolorów jest pięknie widoczny. Nie ma problemu zlewania się w jedną plamę. Maty są bardzo puszyste i ładnie, równomiernie się nakładają. Cienie z tej palety bardzo dobrze się blendują. Utrzymują się doskonale przez cały dzień i nie tracą na intensywności. Ogólnie jeśli chodzi o koncept palety to bardzo przypomina mi ona Chocolate Gold od Too Faced. Obydwie te palety zawierają podstawowe maty, a do tego cały zestaw cudownych metalicznych cieni. Kolorystyka tych palet jest również dość podobna, choć oczywiście poszczególne odcienie się od siebie różnią. Poniżej zamieszczam zdjęcie porównawcze obydwu palet, abyście sami mogli je porównać. Ja uwielbiam je obydwie i obydwie gorąco polecam.
Podsumowanie
Najnowsza paleta od Tarte jest naprawdę świetnej jakości. Kolorystyka jest bardzo różnorodna i na tyle uniwersalna, że paletą tą można wykonać zarówno makijaże dzienne jak i wieczorowe. Jeśli się zdecydujecie na jej zakup, to z pewnością będziecie zachwycone! Polecam polować na nią szczególnie teraz w okresie świątecznym, bo można ją dostać na sporej promocji na stronie Tarte.
Buziaki,
Marta
Komentarze
Prześlij komentarz