Witajcie Kochani!
Zapraszam Was na
recenzję chyba najpopularniejszego korektora świata, a mianowicie Tarte Shape
tape. Długo wzbraniałam się przed jego kupnem, w końcu jednak skusiłam się i zakochałam. Szybko stał się dla mnie numerem 1 jeśli chodzi o
korektory pod oczy.
Opakowanie, dostępność, konsystencja, cena
Tarte Shape tape
ma dość dużą jak na korektory pojemność, bo aż 10ml. Standardowa pojemność
korektorów pod oczy to zazwyczaj 3-7ml. Opakowanie jest standardowe z elegancką złoto
– fioletową zakrętką. Aplikator ma bardzo duży, który dozuje dość sporą ilość produktu. Korektor ma szeroką gamę
kolorystyczną, bo obecnie zawiera ona aż 30 odcieni. Ja mam jeden z najjaśniejszych
czyli Fair (firma wprowadziła niedawno do oferty jeszcze jaśniejszy odcień o
nazwie Porcelain beige). Poniżej zamieściłam swatche porównawcze odcienia który
posiadam do korektorów innych marek.
Niestety
dostępność i cena to jego największe minusy. Można go bowiem kupić ze strony producenta za cenę 121zł +
koszty przesyłki oraz trzeba się liczyć z tym, że może nam przyjść cło do zapłaty lub
zamówić ze sklepu internetowego zajmującego się sprowadzaniem do Polski
kosmetyków zagranicznych (np. looktop.pl) ale trzeba się liczyć z tym, że
będzie on droższy o podatki i marżę sklepu. Nie za bardzo polecam kupowanie na allegro czy
ebay, bo niestety jest masę podróbek, które z oryginałem nie mają nic wspólnego i można łatwo dać się oszukać.
Obietnice producenta
Producent
deklaruje, że korektor ma wegańską formułę, która łatwo się rozciera i pomaga rozjaśnić,
wygładzić i dać skórze jędrniejszy, bardziej zliftingowany wygląd. Ma on mieć
pełne krycie i nieskazitelne, matowe wykończenie. Ponadto ma on niwelować niedoskonałości i
może być wykorzystany również jako produkt do konturowania czy rozjaśniania niektórych
partii twarzy. Korektor ma również nawilżać skórę dzięki zawartości maseł z
pestek mango i shea oraz nie wchodzić w zmarszczki.
Tarte Shape tape – moja opinia
Korektor Tarte Shape tape jest moim numerem 1 jeśli chodzi o korektory pod oczy. Na mojej bardzo wymagającej okolicy wokół
oczu najdłużej wygląda dobrze i zdecydowanie najmniej wchodzi w zmarszczki i załamania skóry.
Jest bardzo kremowy i dobrze rozprowadza się za pomocą palców, gąbeczki, czy
pędzla do korektora. Ładnie wygładza okolicę pod oczami i delikatnie zmniejsza
widoczność mniejszych zmarszczek. Krycie ma średnie w kierunku do mocnego. Przy
bardzo mocnych cieniach pod oczami trzeba dołożyć pod spód odrobinę korektora
korygującego. Utrwalony pudrem wygląda świetnie przez wiele godzin. Niestety na
skórze trochę ciemnieje, ale jakimś cudem pod oczami nie jest to na tyle
widoczne żeby było zauważalne. Wystarczy bardzo niewielka ilość, aby ładnie
przykryć przestrzeń pod oczami dzięki temu jest on bardzo wydajny. Oczywiście
jeśli nałożymy go zbyt dużo to może delikatnie pozbierać się w zmarszczkach, ale robi to w minimalnym stopniu. Niestety nie zgodzę się z producentem w kwestii nawilżenia
skóry, bo moim zdaniem jego formuła może być lekko wysuszająca, dlatego należy
pamiętać o odpowiednim przygotowaniu skóry. Jeśli okolica wokół oczu będzie
dobrze nawilżona, to korektor nie będzie jej przesuszał i będzie komfortowy w
noszeniu. Ponadto korektor ten dobrze łączy się i współgra z innymi produktami do
makijażu takimi jak podkłady i pudry.
Podsumowanie
Korektor Tarte
Shape tape jest obecnie moim ulubionym korektorem pod oczy. Jest najbardziej trwałym i najlepiej
wyglądającym pod oczami korektorem jakiego miałam okazję używać. Dzięki kremowej konsystencji i dobremu kryciu wystarczy go nałożyć w bardzo niewielkiej ilości, aby uzyskać efekt wyrównania i rozjaśnienia przestrzeni pod oczami.
Buziaki,
Marta
Komentarze
Prześlij komentarz