Witajcie Kochani!
Nowy korektor od
Too Faced był tak wychwalany na amerykańskim youtube, że nie mogłam się doczekać
aż uda mi się to cudo kupić. Mam duże problemy z cieniami pod oczami oraz
ogólnie bardzo wymagającą i wrażliwą skórę wokół oczu, więc dobry korektor to u
mnie podstawa makijażu. Po dwóch tygodniach intensywnych testów nadszedł więc czas na
recenzję korektora Too Faced Born This Way Super Coverage Multi-Use Sculpting
Concealer.
Opakowanie, dostępność, cena
Korektor Born
This Way Super Coverage Multi-Use Sculpting Concealer ma bardzo dużą jak na korektor pojemność, bo aż 15ml. Dla porównania korektor Revolution Conceal & Define ma niecałe 4ml. Opakowanie
wygląda pięknie, luksusowo, utrzymane jest w czarno-złotej stylistyce jak cała
linia kosmetyków Born This Way od firmy
Too Faced. Aplikator ma średniej
wielkości (nie jest tak duży jak w Tarte Shape Tape ani nie jest tak mały jak np.
w Maybelline fit me) i wycięty jest w kształt diamentu ze spiczastym czubkiem dzięki
czemu zapewnia precyzyjną aplikację. Można
go kupić w Sephorze za cenę 129zł. Gama kolorystyczna zawiera 20 odcieni. Ja
posiadam najjaśniejszy odcień z gamy czyli Swan. Poniżej zamieściłam zdjęcia
porównawcze tego odcienia z korektorami innych marek.
Co producent mówi o produkcie?
Producent
obiecuje, że jest to wielofunkcyjny korektor którego możemy używać do konturowania,
rozświetlania, tuszowania niedoskonałości, czy poprawek w ciągu dnia. Ponadto formuła
ma być lekka, nawilżająca, beztłuszczowa, nie powodująca zapychania skóry, a
przy tym ma zapewniać maksymalne krycie i niewidoczne na skórze wykończenie. Na
opakowaniu wspomniane jest również, że korektor wzbogacony jest składnikami
pielęgnującymi skórę takimi jak: woda kokosowa, róża alpejska oraz kwas
hialuronowy. W dodatku ma on być długotrwały i ładnie wychodzić na zdjęciach nie powodując efektu
flash back. Trzeba przyznać, że obietnice te brzmią jak spełnienie marzeń.
Moje obserwacje
Korektor jest kremowy pod palcami, a jednocześnie jego konsystencja jest bardzo cienka.
Ma mocne średnie krycie, porównywalne z Tarte Shape Tape, tzn. nie zakryje samodzielnie
bardzo mocnych cieni, ale od tego mamy korektory korygujące. Jeśli chodzi o
uczucie jakie daje pod oczami to nie powiedziałabym że jest on bardzo nawilżający,
ale jest zdecydowanie lżejszy i mniej wyczuwalny niż inne korektory długotrwałe
o mocnym kryciu. Blenduje się on bardzo łatwo zarówno za pomocą pędzelka do
korektora jak i gąbeczką. Wykończenie jakie zostawia na skórze jest świetliste,
nawilżone i jeśli nie utrwalimy go pudrem, to nie zastyga całkowicie, tylko pozostaje
lekko lepki. Ogólnie nie mogę pozbyć się wrażenia, że to taka znacznie ulepszona wersja korektora IT Cosmetics Bye Bye Under Eye. Kluczem do używania tego
korektora jest nakładanie bardzo niewielkiej ilości, bo jeśli nałożymy go zbyt
dużo to niestety będzie wchodził w zmarszczki i je podkreślał. Z racji tego, że
pozostaje on lekko lepki, to puder mocno się do niego przykleja i trzeba uważać
na to ile się go aplikuje, bo łatwo z nim przesadzić. Nałożony w niewielkiej
ilości i dobrze utrwalony pudrem wygląda ładnie pod oczami przez wiele godzin. Po kilku godzinach lekko wchodzi w zmarszczki, ale nie jakoś bardzo. Jeśli ktoś nie lubi pudrować korektora to łatwo może go poprawić w ciągu dnia lub dołożyć jeśli trzeba. Ogromny plus dla niego również za bardzo jasny żółty odcień, który nie ciemnieje!!
Podsumowanie
Too Faced Born This Way Super Coverage Multi-Use Sculpting Concealer to bardzo dobry, dobrze kryjący i biorąc pod uwagę krycie stosunkowo lekki korektor. Ma cienką konsystencję i dużą pojemność dzięki czemu wystarczy na bardzo długo. Nie udało mu się pobić mojego ulubieńca jakim jest Tarte Shape Tape, ale na pewno będę go chętnie używać.
Co sądzicie o nowym korektorze od Too Faced?
Buziaki,
Marta
Komentarze
Prześlij komentarz