Beauty of Joseon, Dynasty cream - mój hit koreańskiej pielęgnacji!

Witajcie Kochani!

Chciałabym dzisiaj podzielić się z Wami moim hitem z pielęgnacji koreańskiej, a mianowicie kremem o nazwie Dynasty cream. Pochodzi on z firmy Beauty of Joseon, która inspiracje do tworzenia swoich receptur czerpie z mądrości kobiet z koreańskiej Dynastii Joseon. Krem ten odkryłam jakieś 4 lata temu w czasie poszukiwania mocno nawilżającego kremu, który miałby również korzystny wpływ na produkcję sebum oraz właściwości przeciwzmarszczkowe. 


Opakowanie, konsystencja, dostępność, cena 

Krem mieści się w eleganckim słoiczku z mlecznego szkła i z racji filozofii producenta przychodzi pięknie zapakowany jakby faktycznie był to produkt tradycyjny. Konsystencja jest ciągnąca się podobnie jak w niektórych kremach ślimakowych, ale nie jest ona tłusta czy obciążająca. Produkt jest lekko perfumowany, ale nie jest to zapach, który przeszkadzałby w cieszeniu się zawartością opakowania. Jeśli chodzi o dostępność, to można go zamówić z Korei za pośrednictwem Ebay’a lub koreańskich sklepów internetowych. Widziałam, że jest on również dostępny na jednej z polskich stron internetowych oferujących kosmetyki koreańskie. Cena waha się między 62 -140 zł na ebay, a na wspomnianej przeze mnie stronie wynosi 69,9zł. 


Obietnice producenta i skład 

Producent deklaruje, że krem pomoże nam 5 aspektach:
• Nawilżeniu
• Odżywieniu
• Redukcji zmarszczek,
• Rozjaśnianiu przebarwień,
• Poprawie w zakresie elastyczności skóry.
Krem zawiera wiele składników o działaniu nawilżającym, przeciwzmarszczkowym i odbudowującym. Są to między innymi: niacynamid (który jest już na trzecim miejscu w składzie!), kwas hialuronowy, adenozyna, EGF (Epidermal Growth Factor), ekstrakty z orchidei, żeńszenia, centella asiatica, olej lniany, ceramidy i wiele innych. Cały skład można zobaczyć na zdjęciu poniżej. 


Jak stosować krem? 

Krem doskonale sprawdza się nałożony samodzielnie grubszą warstwą jako tzw. sleeping pack, czyli maska całonocna. Bardzo dobrze sprawdza się również jako ostatni etap wieloetapowej pielęgnacji. Jeśli chcemy go stosować jako krem na dzień należy pamiętać, że zostawia na skórze lekko lepką warstwę i trzeba odczekać aż dobrze zastygnie, bo jeśli zbyt szybko zaczniemy nakładać na niego makijaż, to może niestety się zrolować. Właśnie z tego powodu nie używam go jako kremu na dzień, bo rano mam niewiele czasu i potrzebuję szybkich rozwiązań. Producent mówi, że krem może być stosowany do masażu twarzy, ale moim zdaniem trochę zbyt szybko wchłania się w skórę żeby nadawał się do tego celu. Innym ze sposobów w jaki poleca go używać producent jest mieszanie kremu z bb kremem lub podkładem aby uzyskać efekt silnego rozświetlenia w makijażu, ja jednak nie używałam go w tym celu bo uważam, że jest zbyt lepki i zdecydowanie wolę używać w tej formie kropli olejku. 


Moje obserwacje odnośnie działania 

Tuż po aplikacji kremu czuć bardzo intensywne nawilżenie i ukojenie. Warto podkreślić, że mimo stosunkowo lekkiej konsystencji krem ten utrzymuje nawilżenie w skórze naprawdę długo. Jeśli nałożymy go na noc, to rano skóra jest dobrze nawilżona i odżywiona a drobne zmarszczki są mniej widoczne. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam również ogromną, pozytywną zmianę jeśli chodzi o produkcję sebum. Nadmiernie przetłuszczająca się strefa T była dla mnie ogromną zmorą i nie sądziłam, że może się ona aż tak uspokoić. Oczywiście wyświecanie się skóry nie zostało całkowicie wyeliminowane, ale naprawdę w znacznym stopniu się zmniejszyło. Ponadto po pewnym czasie zauważyłam ładne wyrównanie kolorytu oraz ogólną poprawę elastyczności i nawilżenia skóry a niewielkie zmarszczki stały się mniej widoczne. Ważną kwestią jest również to, że krem nie powoduje zapychania skóry oraz powstawania niedoskonałości.

Komu polecam?

Myślę, że jest to krem na tyle uniwersalny, że większość  użytkowników będzie z niego zadowolonych. Zawiera składniki które mają korzystny wpływ na wiele różnych typów skóry. Osoby o skórze mieszanej i tłustej spokojnie będą mogły go używać na noc po toniku lub w połączeniu z lekkim serum. Jeśli chodzi o osoby z cerą bardzo suchą jeśli nawilżenie pochodzące jedynie z kremu okaże się niewystarczające to można dołożyć do niego kilka kropli olejku i/lub serum nawilżającego. Szczególnie polecam go osobom, które chcą ujarzmić nadmierne świecenie się skóry, gdyż po żadnym innym kosmetyku nie widziałam aż tak dużej poprawy w tym temacie.

Podsumowanie

Dynasty cream firmy Beauty of Joseon to świetny krem o właściwościach nawilżających, odżywczych, regulujących produkcję sebum i przeciwzmarszczkowych. Moja skóra pokochała go bardzo i mimo, że uwielbiam próbować różnych nowych kosmetyków to właśnie otwarłam jego piąte lub szóste (i na pewno nie ostatnie) opakowanie. Tym bardziej, że stosunek ceny do jakości jest naprawdę świetny. Wiele bardzo drogich kremów nie dało mi tak dobrych rezultatów jak ten. 

A jaki jest Wasz hit pielęgnacyjny? Chętnie przetestuję jakiś nowy fajny produkt;)

Chętnie odpowiem na Wasze pytania.

Buziaki,
Marta

Komentarze